Archiwum 27 września 2007


wrz 27 2007 Było okej ... ale wszystko sie zmienia:(
Komentarze: 2

Dlaczego tak sie dzieje?

Czemu dzien musi sie tak konczyc?

Bylo zajebisie wogole smiech a teraz?

Znowu o nim mysle.

I znowu jest mi zle.

Znowu pojawily sie lzy.

Tylko dlaczego?

Dlaczego ja go musze kochac.

I jeszcze jest tak daleko.

Jak to powiedzial kiedys mi kolega"milosc nie wybiera"

A szkoda.

Bo ja moge z niej zrezygnowac.

Albo wybrac kogos kto jest blisko i tez mnie kocha.

Wiem ze on nic do mnie nie czuje.

Pewnie nawet o mnie nie mysli.

A jak gada ze mna na gadu to tylko mysli "odwal sie idiotko"

Ale nie powie tego bo jest mu glupio i nie chce mnie skrzywdzic.

Mimo tego mnie dalej do niego ciagnie dalej chce sie z nim spotkac.

Robie wszystko.

Staram sie w szkole.

Zeby na ferie jechac do cioci i sie z nim spotkac.

Tylko czy to ma sens?

Czy kiedys do tego dojdzie?

Nie wiem.

Moze.

Niby 3 tyg. a ja sie zakochalam bez pamieci:(

Okej juz nie smece spadam na spacerek z Paulinka ;*